Od mojego ostatniego wpisu minął prawie miesiąc... dni pędzą jak szalone!!!...
Praca, dom, dzieciaki, ogród... w między czasie trudne szkolenie wyjazdowe...
Gnamy, lecimy,pędzimy, oby do wakacji, bo choć edukację szkolną dawno zakończyłam to na czas wakacyjny czekam jak moi wychowankowie :)
Nie, nie, nie narzekam cieszę się, bo właśnie nastały cudowne dni, kiedy od rana do wieczora nasze życie tyczy się na tarasie. Kiedy rano kawę wypijam delektując się zielenią trawy i feerią barw kwiatów, kiedy pachną moje ukochane brodate, kiedy żaby kumkają, kiedy dzieciaki piszczą kąpiąc się w basenie, kiedy chwasty rosną jak szalone, a ogórki niekoniecznie, kiedy słońce praży, kiedy nagle grzmi :)
Wsi spokojna, wsi wesoła...
Taras od wiosny do jesieni to dodatkowe pomieszczenie w naszym domu, koniecznością więc jest, aby i na nim było miło i przytulnie.
Nie mogło zabraknąć typowych kolorów i motywów marine
Mięta i truskawki z własnego ogródka zachwycają aromatem, nic nie ma lepszego smaku niż owoce prosto z krzaczka.
Słońce i ten aromat kawy...
W tym roku na tarasie posadziłam 3 krzaczki pomidorów koktajlowych, jak widać mają się dobrze, ba nawet bardzo dobrze, bo już owocują :)
W korytku ocalałym od spalenia posadziłam róże jak widać i im służy nasz taras
Brodatych czas...
i róż, powojników...
firletek, szałwii, i maków...
Pogoda rozpieszcza nas w tym roku, kwiaty kwitną jak szalone.
Korzystając z tego faktu dosadzam, przesadzam i cieszę się, bo mój ogród odwdzięcza się takimi widokami:
Do zobaczenia. Pozdrawiam Marta
Ufff! Dobrze że jesteś :)
OdpowiedzUsuńZaczynałam się martwic A tu takie sielskie widoczki! Chwilo trwaj!
Mam nadzieje że w moim domku i ogrodzie uda mi sie uzyskać takie klimaty jak Tobie.
Oddana :)
agade
PS A u nas za chwilę będzie dach :))))))
Agade jestem jestem. Dzień tylko za krótki, aby wszystko ogarnąć stąd znowu cisza na blogu... W następnym tygodniu coś skleję :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMarta ale u Ciebie panuję spokój,przyjemny zapach kwiatów i pyszne owoce :)
OdpowiedzUsuńO tak spokój, błoga cisza, ptaszki, kawka i owoce... tylko do 14, bo potem wracają dzieci z przedszkola ;)
UsuńMartuś, co za kwiaty masz na tym zdjeciu przedostatnim? bo kolorowo niesamowicie:) to robi klimat:)))
OdpowiedzUsuńtydzien za tygodniem leci jak oszalały, ciągle mało czasu, zeby posta wklepać.
Czekam z niecierpliwoscią na jutrzejszą dostawe wrzosów, mąż wybiera sie na spotkanie i po drodze zahaczy o szkółkę wrzosową:)) i podniesioną rabatkę skończę wreszcie.
Walczymy teraz ze srodkiem altanki, wiec ogrodowo mało się dzieje...
i u mnie monotematycznie...róże, lawendy, wrzosy, iglaki..o i kilka hortensji doszło..
nie no musze pofocić i posta skleić:) pozdrawiam
Asiulku po czasie, ale odpowiadam, że na ostatnim zdjęciu od góry szałwia, kula danica, trzmielina, żurawki marmelade i czosnki (teraz już ślicznie różowe). Pzd
UsuńSielsko-anielsko. Gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMartuś, ja też się chciałam dopytać o przedostatnie zdjęcie. Co to jest na drugim planie, kwitnące na różowo?
OdpowiedzUsuńAniu to w oddali na skalniaku to macierzanka, a za kulką danica to szałwia kupiona na ryneczku więc bez odmiany. Byłam u ciebie. Zachwyciłam się ogrodem i domkiem, że aż mi się przyśnił :) Pozdrawiam Was cieplutko.
UsuńCudownie tu u Ciebie, przeczytałam bloga od deski do deski .. wszystkie archiwalne wpisy.. I z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje poczynania :) Zostaję na dłużej! :) Zapraszam do siebie również na retro Candy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kamila
Kamila dziękuję bardzo. I ja u ciebie bywam i się zachwycam. Lecę na Candy :)
Usuń