Cześć Kochani! Jak wakacje? Sezon w pełni?
Drugi tydzień mojego urlopu dobiegł końca i choć w planach miałam kolejne wolne dni, czas wracać do pracy :(
Na szczęście tylko na tydzień, a potem znowu laba- tym razem dłuższa ;)
Tak jak wspominałam w poprzednim poście urlopowaliśmy się nad morzem. Niestety krótko i pogoda jak na złość się zepsuła.
Wypoczywaliśmy w miejscowości mało turystycznej i na szczęście kramików z pamiątkami nikt tam nie uświadczy, postanowiłam więc sama zatroszczyć się o pamiątkę dla siebie i dzieciaków :)
Jak co roku nawiozłam patyków i patyczków różnej maści z myślą o kilku projektach.
Dziś jeden z nich, szybki, tani i niezastąpiony w wakacyjnych dekoracjach.
Statek z kija.
Potrzebujemy kija *2, haczyków, materiałów wg upodobań.
Haczyki wkręcamy na końcach dużego patyka, cienki patyczek mocujemy na środku (ja wywierciłam dziurkę i wcisnęłam), wycinamy dwa trójkąty z materiału, mocujemy wszystko niteczką. 10 minut roboty i gotowe :)
Statek nr 1 cieszy oczy Jasia w jego nowym pokoju :)
Tak jak widzicie prace w pokoju Jasia posuwają się do przodu.
Tapeta przyklejona, "biurko" i krzesło na swoim miejscu.
Biurko czyli stół kuchenny pamięta jeszcze czasy mojego dzieciństwa.
W ostatnim czasie trafił do nas jako "grat" do piwnicy, ale ja zobaczyłam w nim duży potencjał.
I nawet nóg nie musiałam przemalowywać, bo żółty rządziła w mojej kuchni z dzieciństwa :)
Blat jest ostro draśnięty, albo raczej starty zębem czasu i nawet miałam w planach go przemalować, ale po ustawieniu stwierdziłam, że jego vintagowy kolor pasuje do mojej ogólnej koncepcji.
Przenośna szklarnia, bo zdjęciu folii pełni chwilowo rolę regału.
Co o takim wykorzystaniu sądzicie?
Nad biurkiem planuję tablicę korkową, oraz dwie półki.
Nie mam tylko pomysłu na okno. Zasłona, roleta- jaka?
Liczę na waszą pomoc.
Na koniec kilka wakacyjnych zdjęć:
Na wsi nie potrzeba basenu ;)
Ale zabawa czasami kończy się tak:
Pozdrawiamy!!!
O rany ależ biedactwo.... mam nadzieję, że to nie złamanie ...
OdpowiedzUsuńZabawy widać były wspaniałe, szkoda, że tak się zakończyły. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka <3
Noga wygojona. Tosia znowu skacze ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ojej biedna Kruszynka 😟😟😟 piękne zdjęcia i stateczki ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
Dzięki Aguś za każde twoje miłe słowo :) Pozdrawiam!
UsuńOjej biedna biedna Tosia! Dużo sił dla dZIEWCZYNKI I mAMY.
OdpowiedzUsuńsTOLIK SUPERANCKI JEDNAK JA PRZEMALOWAŁABYM BLAT NA BIAŁO LUB OKLEIŁA MOŻE TYM PAPIEREM TABLICOWYM?
AGADE
Dzięki Agade. Nad pomalowaniem blatu cały czas myślę... i myślę i chyba się za niego wezmę tylko nie wiem kiedy ;)
UsuńOj mam nadzieję, że to tylko zwichnięcie !
OdpowiedzUsuńStatek świetny !!!
blat biurka przemalowała bym jednak na czarno, całość nabierze charakteru ;)
Pomysł na regał super, może zmieszczą się na półkach zwykłe skrzynki po jabłkach ?
Czekam na efekt końcowy :)
Pozdrawiam
Kasiu dziękuję bardzo. Prace wykończeniowe trwają. Mam nadzieję, że przed rozpoczęciem roku szkolnego pochwalę się ukończonym pokoikiem. Pozdrawiam!
UsuńMarto, ooooo Marto ! kajam sie jak mogę ! za to nieodpisanie na maila, dawno temu już.... Ja doprawdy nie wiem jak Ty się wyrabiasz pracujac, dbając o dzieci i dom i jeszcze pisząc bloga. Chapeus bas!
OdpowiedzUsuńAle przyznam, że kazdego Twego nowego posta uwaznie śledze i się zachwycam. w pokoju mojego Młodego tez ta dechowa tapeta sie pojawic ma i kawałek ściany tablicowej. klimaty Twe bardzo bliskie memu sercu :). Taras mamy i wymarzyłam sobie taką werandkę przed wejścciem do domu- jakiej głebokości jest Twoja ( od sciany do balustrady ). bo u nas ta weranda miałaby być pod balkonem i się zastanawiam czy bedzie wystarczająco miejsca na jakąś niebieską ławeczke :). Pozdawiam, kajajaca się nadal, Patrycja :)
statek jest świetny uwielbiam takie diy
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Statek jest niezwykle prosty w wykonaniu, a więc do dzieła!
UsuńKreatywna z Ciebie dziewczyna...biurko super i ten regalik ;-), będzie pięknie ;-)
OdpowiedzUsuńZebro dziękuję. Pokój twojego synka był dla mnie inspiracją :) Pozdrawiam!
Usuńwitam:-)...cudne zdjęcia z urlopu Marto przywiozłaś:-)...beztroska i radość:-)...błogo:-)...nóżki współczuję...mam nadzieję, że szybko i zdrowo się zrośnie ...
OdpowiedzUsuńco do biurka i całej reszty nic nie napiszę.....a to dlatego, że nie lubię się powtarzać...bo jest bosssskoooo.....i uwielbiam Twoje wyczucie smaku:-D
buziaki...zdjęcia pokoju zrobione...ale czasu brak na pokazanie;-)