Pierwszy tydzień urlopu obfituje w Stańczykowie w prace typu- zrób to sam.
Mąż jako typowy facet średnio zadowolony z takiego obrotu spraw, ale czego się nie robi dla żony, aby móc wieczorem spokojnie udać się na polowanie...
A więc szpachluje dziury, skręca, przykręca... bo jak wspominałam w poprzednim poście rozpoczęłam akcję: pokój pierwszoklasisty.
Baza pokoju skandynawska (jakże by inaczej), trochę loftowa, trochę ikeowa.
Pokój ma być przerobiony tanim kosztem, bez zakupu dodatkowych mebli i tysiąca dodatków, stąd akcja typu hand made.
Na pierwszy ogień poszedł słupek z czasów narzeczeńskich.
Boki okleiłam folią tablicową, przód pomalowany białą farbą matową,zdjęłam koronę, brakuje czarnych prostych uchwytów.
Całość prezentuje się tak:
Myślę nad "podrasowaniem" jej i ozdobieniem przodu jakimś blaszanym szyldem.
Na razie jednak zanim pokój nie będzie urządzony i ozdobiony gadżetami Jasia pozostanie w wersji klasycznej.
Kolejne diy to stoliczek z plastra drzewa.
Wg pomysłu stołeczek ma pełnić funkcję szafeczki nocnej w pokoju Jasia.
Nóżki to element stołka Marius z Ikea, które miałam w posiadaniu od jakiegoś czasu. Blat/siedzisko prezent od wujka, wykonanie mąż.
Czas wykonania kilka minut. Koszt w naszym przypadku 0. Efekt bardzo zadowalający, wręcz zachwycający.
Na koniec w towarzystwie szafy.
Ostatnim elementem Jaśkowego pokoju, który chcę Wam pokazać są lampy.
Oświetlenie temat trudny i kosztowny. To co tanie nie pasuje, to co ładne za drogie...
Buszując po allegro co rusz oglądałam lampy w stylu loft. Ładne, nowe, kolorowe. Oglądałam podziwiałam i przerzucałam na następną stronę, bo przecież przeróbka miała być bez kosztowa...
Przypadek sprawił, że zajrzałam do małego sklepiku ze sprzętem elektrycznym wszelakiej maści. Rozglądałam się po ścianach i półkach w poszukiwaniu tego CZEGOŚ i JEST!
Patrzę na cenę... i myślę, że chyba pan zapomniał postawić jedynki z przodu, ale nie pan potwierdza 42zł.
Cena allegro 149zł, moja 42zł :)
Model: Helios, przeznaczenie Promiennik ciepła dla zwierząt.
Mina męża: bezcenna :)
Do kompletu domówiłam lampy typu kanałówka, które obrobione w piękne zdjęcie kosztują na allegro około 50zł, a bez bajeranckiego photo shopa 10-16zł :)
Wersja lewa 55zł, prawa 9,99zł :)
Myślę, że szafa, lampa i stołek tworzą ciekawe trio i wraz z pozostałymi elementami hand made stworzą nietuzinkową przestrzeń.
Kolejny tydzień urlopu to wg planu morskie klimaty.
Wyjeżdżam z dzieciakami na kilka dni nad morze.
Wiadereczka i łopatki przygotowane, kremy z filtrem spakowane, koszyki i pojemniki na morskie skarby czekają na zapełnienie.
Zatem do zobaczenia!
Pozdrawiam. Marta
Ps: Zdjęcia kiepskiej jakości, ponieważ nadal korzystam z Canona sprzed 15 lat...
Podziwiam Twoją pomysłowość :)) Lampa super, szafa świetnie przerobiona....a w stołeczku się po prostu zakochałam.... jest wspaniały :))
OdpowiedzUsuńGratuluję bardzo pomysłowości i wykonania :))
Dziękuję :) Nie będę skromna jak powiem, że i mi się podoba :)
UsuńPokój zapowiada się pięknie !!!
OdpowiedzUsuńTaboret rewelacja, mam takie nogi i chyba mnie zainspirowałaś, do stworzenia czegoś podobnego ;)
Lampy strzał w 10 !
A na szafie dostrzegłam tapetę w deski ;) będą u Jasia w pokoju ?
Pozdrawiam wakacyjnie :)
Kasiu dziękuję. Tapeta ala deski, choć popularna nadal bardzo mi się podoba, więc będzie u Jaśka na jednej ścianie. Kombinowałam z czymś innym, ale cały czas wracałam do tej deskowej.
UsuńCiesze się, że mój stołeczek cię zainspirował, czekam zatem na twoje diy :)
Pozdrawiam serdecznie!
Jestem pod wrażeniem :) mój 6 latek też w tym roku zaczyna szkołę i tez dumam nad jego pokojem .... póki co dumam :p mąż nawet nie duma :p
OdpowiedzUsuńczekam na więcej !!!
Udanego plażingu- pogoda wprost wymarzona :) my ten weekend też się smażymy na naszej junoszyńskiej plaży :D
pozdrawiam
Agnieszka
Aguś dumaj, dumaj i wysyłaj pomysły na mój e-meil :)
UsuńCzy dobrze wnioskuję, że jesteś z Junoszyna?
Studiowałam z Andrzejem i Sylwią.S (rodzeństwem) z Junoszyna-kojarzysz?
Pozdrawiam :)
Oj dawno nie zaglądałam do Ciebie (podwójne macierzyństwo okrada mnie z czasu wolnego hehe) a tu tyle zmian! pomysł na stoliczek jest po prostu świetny! uwielbiam pieńki w roli stolików a ten w połączeniu z metalowymi nogami zyskał fajny loftowy klimat, no bomba! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Takie komentarze bardzo cieszą :) Pozdrawiam!
UsuńHej! Przyjeżdżajcie do Krynicy -dziś 32 stopnie także pędziliśmy kurcgalopkiem prosto do morza :) Stołeczek bomba! Brawo Pomysłowa Mama
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie
agade
PS U nas coraz bliżej przeprowadzka... Właśnie osiągnęłam etap że wiem że nic nie wiem- im było dalej do punktu kulminacyjnego tym bardziej czułam co mi się podoba a co nie niż teraz jak przyszło do wybierania konkretów BUUUU!
Agade uwielbiałam Krynicę z czasów swojego dzieciństwa, kiedy były trzy budki z frytkami, przystanek PKS i starsza pani sprzedająca słonecznik, a teraz Eldorado!
UsuńOdkąd na wypoczynek jeżdżę z dzieciakami wybieram miejsca spokojne, wręcz bezludne.
Cieszę się, że Wam wypoczynek się udaje i jesteście zadowoleni. Jak woda? ciepła?
Od jutra zapowiadają burze co mnie bardzo niepokoi, bo boję się ich strasznie :/
Co teraz urządzasz? Kiedy planowa przeprowadzka?
Pozdrawiam cała Twoją rodzinkę serdecznie.
Nie spalcie się :)
Kojarzę znamy się bardzo dobrze ☺i mieszkamy obok siebie ☺
OdpowiedzUsuńPatrz jaki ten świat mały :) :) :)
UsuńPozdrów ich od Marty z Elbląga :)
OdpowiedzUsuńOd dziś jesteś dla mnie "Miszczem" w kategorii" rusz głową i zrób to sam":-D:-D
Marta na te Twoje "zrób to sam' mogłabym się gapić bez końca i ciągle z takim samym zachwytem:-)
i nie wiem co mi się podoba najbardziej...czy słupek, czy taboret a'la stolik czy lampa w mega superanckiej cenie?:-D
skąd Ty bierzesz te pomysły?:-)...
nie mogę się doczekać skończonego pokoiku:-)
śmieję się, bo jesteśmy na tym samym etapie remontowo-zmianowym;-)...my tez urządzamy pokój naszej małej uczennicy:-)...w sobotę malowaliśmy....wczoraj się wprowadziła....jednak muszę przyznać, że od inspiracji do realizacji dłuuuuuuga droga;-)...ale się nie poddaję:-)...dopieszczać będę;-)...może się uda:-D
pozdrawiam i udanego wypoczynku życzę:-)...mam nadzieję na mnóstwo wakacyjnych zdjęć...a po powrocie czekam na pokój;-)
buźka:-)
B.
Moje gratulacje! Podziwiam w dwójnasób :) Za piękne pomysły i prace oraz, że w czas wolny macie ochotę na robótkowo! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Marta
Świetny pomysł z tą lampą :) u mnie w domu rodzinnym mówimy na takową lampę "kwoka" i używano jej do ogrzewania kurczaczków lub prosiaczków :) i mamy ich kilka choć trochę zużyte :)
OdpowiedzUsuń