W Stańczykowie

W Stańczykowie

poniedziałek, 24 lutego 2014

Kuchenka hand made :)

Kiedy moja córka Antosia zaczęła interesować się typowo kobiecymi zabawami, stwierdziłam, że czas rozejrzeć się za kuchenką. Duża drewniana kuchnia to zabawka o której zawsze marzyłam będąc dziewczynką, spełniając więc marzenie Tosi spełniłam po części i swoje ;)
Przejrzałam aukcje allegro, sklepy stacjonarne i nie znalazłam nic w rozsądnej cenie. Kiedy na pomoc przyszedł wujek google, a z nim setki inspiracji wiedziałam, że nie mam innego wyjścia jak sama coś wykombinować.
I tym razem niezawodny okazał się strych teściów na którym znalazłam bazę kuchenki czyli starą wiszącą szafkę.
Jeden rzut oka na kształt mebelka i TAK! będzie idealna :)


Niestety nie posiadam zdjęć z etapów tworzenia mebelka. Mogę jedynie pokrótce nakreślić etapy powstawania kuchenki.


Tradycyjnie zaczęłam od porządnego wymycia szafki. Następnie trzykrotne malowanie, przykręcenie płyty (wykorzystałam deskę która została po przewijaku). Czarna płyta kuchenki to okleina, palniki podkładki korkowe, a kurki gałki meblowe. Półeczka z ogranicznikiem, oraz czarny koszyczek to Ikea, wisząca półeczka nn.
Tak się złożyło, że wszystkie rzeczy, które były mi potrzebne do stworzenia kuchenki miałam w domu.



Kilka dni wspólnej pracy (przy tworzeniu pomagał niezastąpiony mąż)i dzieciaki mogą cieszyć się zabawą.


Kuchnia szybko wzbogaciła się o wszystkie potrzebne elementy.
Koniecznością jest, aby część przydasiów mieszkała w "piekarniku".

Kiedy powstała kuchnia i zabawa rozkręciła się na całego, kupiłam dla dzieciaków zestaw warzyw z Ikea.
Warzywa okazały się niewystarczające do zaserwowania pełnego posiłku pokusiłam się więc o własnoręczne uszycie jedzonka.
I tak o to powstały kanapeczki z serkiem i pomidorkiem, ciasteczka, pierożki, truskawki, gruszki i jajko sadzone.


Nie ukrywam, że jestem dumna z prezentowanej kuchni. Tym bardziej, że koszt wykonania to kilka złotych.

Odkąd jest w posiadaniu Jasia i Tosi nie ma dnia, aby nie była w użyciu.
Codziennie więc mam zaszczyt skosztować pysznych dań :)


A wam jak się podoba???




Pozdrawiam! Marta








10 komentarzy:

  1. Piękna kuchnia :))) Najfajniejsze są właśnie takie zrobione samodzielnie.
    Mój mały też ma kuchnię ;) chłopiec ale lubi gotować :)
    Czekam na wiosnę, żeby ją pomalować wtedy pokażę ją u siebie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje serdecznie.
      Kasiu mój Jasiek też lubi bawić się w kuchni- w końcu to mężczyźni są lepszymi kucharzami :)

      Czekam na efekty twojej pracy- na pewno powalą na kolana :)

      Usuń
  2. Fantastyczna,piękna,cudowna !!!Też bym taką chciała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luluu co to dla ciebie stworzenie czegoś takiego???
      Ale jakbyś miała ochotę się pobawić- zapraszam :)

      Usuń
  3. świetna kuchnia dla dzieci, wymarzona:) ma Pani świetne pomysły i wielki talent:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Takie komentarze są bardzo budujące.
      Zapraszam częściej.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Martusiu:* fajnie, że założyłaś bloga:) tulę ciepło
    Kuchnia i inne nowości w domku superowe:) podziwiam Cię za szyjątka..są przeurocze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu jak miło,że do mnie trafiłaś ;)
      Dziękuję za komplemenciory. Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  5. Kuchnia i inne akcesoria dzieciowe the best! Moje Urwisy też lubią gotować ale z racji braku miejsca i urody plastiku kuchenkę wywieźliśmy. Gdybym miała taki sprzęt jak Ty to na pewno bym tego nie zrobiła Buziaki Mamo Zdolna!
    agade

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. agade ale mnie rozpieszczasz tymi słowami :)
      Dziękuję i zapraszam do stańczykowa na wspólna zabawę!

      Usuń