W Stańczykowie w słonecznym pokoju na poddaszu mieszkają dwa urwisy.
Z racji wygodnictwa rodziców na razie mieszkają w jednym pokoju. Pokój ten jest duży, ale bardzo zapełniony, ponieważ te oto urwisy posiadają niezliczone ilości przydasiów (to po mamie). Mama stara się, aby wszystko co potrzebne i niepotrzebne ładnie się prezentowało i wraz z urwisami urządziła taki o to pokój rodzeństwa.
Każde z dzieci posiada podobnie urządzony kącik.
strona Antosi
na półeczkach co rusz przybywa nowych ozdóbek...
pokój nie jest tematyczny, ale rządzą w nim dwa mocne kolory
druga strona pokoju to część wspólna tzw zabawowa
pasją Janka są dinozaury, nie ma więc mowy o tym, by mieszkały w pudełkach :)
Jasiu interesuje się także zwierzętami leśnymi, dlatego od kilku tygodni prenumeruje gazetkę "Przyjaciele z lasu".
Zabawa figurkami i opowiadanie o zwyczajach zwierząt to jedno z wielu ulubionych zajęć.
zarówno Tosia jak i Jasiek uwielbiają czytać książki, oraz tworzyć wszelakie dzieła plastyczne w związku z tym w pokoju nie mogło zabraknąć kącika, który im to umożliwi
nie ukrywam, że taki porządek jak na zdjęciach zdarza się bardzo rzadko... moje dzieci niczym nie różnią się od innych i po ich wspólnej zabawie kąciki tematyczne przenikają się ;)
Pomimo tego, że posiadamy na poddaszu jeszcze jeden wolny pokój, postanowiliśmy, że maluchy będą na razie razem.
Wspólny pokój to wygoda dla rodziców i przymusowy, ale jakże cenny bliski kontakt rodzeństwa.
Dopóki nie poleje się krew Jasiu i Tosia będą mieszkać razem :)
W Stańczykowie rozpoczął się sezon remontowy. Na pierwszy ogień idzie wiatrołap.
Postaram się go pokazać w następnym poście.
Tym wszystkim którzy dobrnęli do końca dziękuję i do zobaczenia :)
:) Bardzo fajnie wyszło. Cieszę się, że po zawieszeniu wpisów na muratorze piszesz bloga :) Będę Cię podpatrywała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aga
agi miło, ze zajrzałaś, mam nadzieje, że będziesz stałym gościem :) pozdrawiam!
UsuńBardzo ładnie mieszkacie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Olsztyna, Ewelina.
Ewelinko dziękuję bardzo :)
UsuńSuper mają te Wasze Urwisy! Ciepły, przytulny pokoik. Nasze też mają wspólny pokój i Ala często się denerwuje że Miły rusza jej rzeczy. Ciekawe że w drugą stronę to dużo rzadziej działa :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki!
agade
Bardzo mi się podoba pomysł z wiszącymi na ścianie siedziskami :)
OdpowiedzUsuńJa tez urządzam pokój swojego smyka w takiej kolorystyce, jak u Was :). Zdecydowałam się na podział pokoi, bo u mnie różnica wieku wynosi 6 lat, i moja jedenastolatka ma już zupełnie inne potrzeby niż trzy i pół latek :). Ale dzielnie razem przez jakiś czas mieszkali :)
Piekny pokoik!!! fajnie ze jest duzy. Masz pole do popisu:) U mnie tez dwojka dzieci w jednym pokoju, ale duzo mniejszym niz ten Twoj. Zupelnie nie wiem jak sobie poradzic z jego zagospodarowaniem:)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń