W naszym domu jesień rozpoczyna się z chwilą gdy salonowa koza wesoło strzela brzozowymi iskierkami.
Tradycyjnie wyciągam wtedy pledy, dodatkowe poduchy, z tarasu wraca "drzewko szczęścia". W domu gości beż, brąz, fiolet...
Nie może zabraknąć dzikiej róży, głogu,mchu...
Do tego plaster drewna, parostek znaleziony na spacerze i dekoracja stołu gotowa.
Drewniane korale, ptasie piórka, poroże...
Nic nowego, nic nie kupionego, ale w takim ustawieniu jeszcze u mnie nie gościło.
Poroże i korale zostały oprawione w elementy koszyczka/szkatułki kupionej w sklepie typu "Wszystko za 5zł" za całe 2,99zł.
Fajnie "otulają" przedmioty i nadają nietuzinkowy charakter.
Wspominałam w poprzednim poście o nowym dywanie do salonu.
Szary shaggy spisywał się doskonale do czasu gdy nie został oddany do pralni...
Wrócił przesiąknięty niemiłym zapachem, tak niemiłym, że w całym domu było go czuć :/
Powtórne pranie, domowe sposoby typu soda/ocet, wietrzenie, trzepanie nie przynosiły oczekiwanych rezultatów w związku z tym musieliśmy się pożegnać...
Tym razem wybrałam prosty dywan sizalowy/ tkany na płasko.
Po kilku dniach użytkowania stwierdzam, że dywan jest bardzo praktyczny, bo łatwo się odkurza i czyści (zaliczył już kontakt z czekoladą). Nie jest jednak tak miły w użytkowaniu jak włochacz...
Zdjęcia przekłamują trochę kolor. W rzeczywistości to połączenie odcieni beżu.
Na koniec kącik przy schodach. Rzadko tutaj cokolwiek zmieniam. Zazwyczaj tylko zawartość butli.
Tym razem jedną z nich ozdobiłam kwiatostanami czosnków.
Podlaski kosz pełen szyszek.
Nie muszę wam mówić, że tak uporządkowany salon jest tylko wtedy, gdy jestem sama w domu.
Może więc następnym razem pokażę wam salon w odsłonie gdy rządzą w nim dzieci?
Pozdrawiam. Marta
Pięknie wszystko wygląda! :) Podoba mi się. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAldia dziękuję bardzo. Pozdrawiam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne i niezwykle rodzinne miejsce.
OdpowiedzUsuńMiło tu zaglądać ;)
Martita
Martita miło, że ci się podoba. Zapraszam częściej. Pozdrawiam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda Twój salon w jesiennej scenerii. Poduchy i pledy zachęcają do wtulenia się :)
OdpowiedzUsuńJesienne dekoracje super :)
Agness dziękuję bardzo :) Jesień zachęca do wtulania się nie tylko w poduchy... ;) Pozdrawiam :)
UsuńPięknie, jesiennie udekorowany dom. Bardzo mi sie u Ciebie podoba:) zapraszam na moją rozdawajkę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMika dziękuję :) Lecę na rozdawajkę. Pozdrawiam!
UsuńPięknie, domowo, przytulnie i tak ciepło :)
OdpowiedzUsuńDekoracja na plastrze drewna przepiękna !!!!!
Kasiu dziękuję :) :) :)
UsuńJak wiesz bywam u ciebie regularnie i to co ty tworzysz jest dopiero przepiękne :)
Pozdrawiam serdecznie cała wasza trójkę.
Marta....ślicznie jest:-)...tak przytulnie:-)...a dywanu szalenie "zazdraszczam":-)....też się za jakimś oglądam...ale widać mało skutecznie;-).....czosnki są mega dekoracyjne:-)...jeszcze do wczoraj stały i u mnie;-)....moją uwagę przykuło pudełko na chusteczki:-)...śliczne jest:-)...miluchna ta jesień u ciebie:-)...pozdrawiam serdecznie B.
OdpowiedzUsuńBeta wnętrzarsko/ogrodowa przyjaciółko! dziękuję, dziękuję, dziękuję :)
UsuńPowodzenia w szukaniu dywanu. Jak przyszedł mój to znalazłam kilkanaście innych, które mi się bardziej podobają... ehhh :)
Czosnki dekoracyjne w każdej postaci.
Co do pudełeczka to zakup z targów ogrodniczych. Jest tam zawsze jedno stoisko z "przydasiami" w niskich cenach.
Dzięki za wszystko. Buziaki!
informuję,, że wczoraj kupiłam dywanik do Amelki pokoju:-)...a przy okazji jeszcze kilka "niezbędnych" drobiazgów;-)...jak ja lubię takie wnętrzarskie akcje :-)...buziaki:-)...Marta...stworzyłaś potwora:-D
UsuńDziękuję za odwiedziny i cieszę się ogromnie, że do Ciebie trafiłam :) Przemiło jest w Twoim domku :) zostaje tu na dłużej :) zdradź mi proszę tajemnicę gdzie się kupuje takie dywany :) świetny jest. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIga i ja dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
UsuńDywany ze strony Arte.pl dostępne także na allegro. Marka/model: Agnella Diuna Parus Ciemny Beż.
Pozdrawiam :)
Trafiłam tu zupełnie przypadkiem, gdzie ja byłam.....w bajce.....zaczarowanym ogrodzie,dziewczyno masz cudowne ręce ,przyznaję bez bicia że pod każdym postem należało się ach i ech ale pewnie spać bym poszła nad ranem.Iga zadziwiłaś mnie,zachwyciłaś,jesteś inspiracją że można,można wszystko.Zostaję i już się cieszę na lekturę w te jesienno -zimowe wieczory.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBarbiken dziękuję za tyle miłych słów. Zapraszam cię w moje skromne progi kiedy tylko masz ochotę. Pozdrawiam cieplutko Marta
OdpowiedzUsuń