W Stańczykowie

W Stańczykowie

wtorek, 16 grudnia 2014

Wakacyjny dziadek do orzechów.

Drewniane postaci z długą brodą zwane dziadkami do orzechów podobały mi się od zawsze.
Co roku w okolicy Bożego Narodzenia oglądała te cudowne ludziki i zachwycałam się nimi skrycie.
Byłam zdziwiona jak wysokie ceny osiągają na aukcjach kolekcjonerskich. Właśnie ten drobny szczegół powodował, że z roku na rok odsuwałam zakup dziadka licząc, że los ześle mi tańszą wersję:)
W okolicach lata odwiedziłam moją klamociarnię i ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu ujrzałam jego. W cenie jakże miłej - 10zł. Obejrzałam, zachwyciłam się i sama nie wiem dlaczego odstawiłam na półkę...
Dziadek nie dawał mi jednak spokoju i po kilku dniach wróciłam po niego. Modliłam się,żeby w moim Pasłęczkowie nie było nikogo tak nawiedzonego jak ja, kto w upalny letni dzień myśli o grudniowych dekoracjach.
Udało się, dziadek stał w tym samym miejscu w którym go odstawiłam. Kupiłam schowałam do kartonu z BN ozdobami i teraz właśnie nadeszła jego premiera.
Czyż nie jest piękny???



Myślę, że przy sprzyjających wiatrach za rok na tej półeczce stanie kolejny weteran.




Jak Wam się podoba?
Myślę, że z kumplem w czerwonym kubraczku tworzą zgrany duet :)



Spokojnego tygodnia Wam życzę. Pozdrawiam Marta!


8 komentarzy:

  1. Jest rewelacyjny :) w zeszłym roku tak szalałam na aukcjach licytując podobnego ale jakoś nie udało sie upolować dziadka za rozsądną cenę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak ceny na aukcjach są zabójcze. Mam nadzieję, że i tobie w przyszłości uda się upolować jakiegoś dziadka ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. A też tak mam że zamiast od razu kupić co mi sie podoba (a niewiele jest takich rzeczy :)) to odkładam i potem muszę tracic czas i nerwy na powroty. Nadmieńmy że nie zawsze wyprawa powtórna się udaje. To chyba z głęboko zakorzenionego poczucia odpowiedzialności i że swoje potrzeby sa mniej ważne niz inne rzeczy itd... Wiesz o co chodzi
    agade

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agade skąd ja to znam... Ile to razy żałowałam,że czegoś nie kupiłam ;)

      Usuń
  3. Piękny dziadek :) Ja też poluję na podobnego ale póki co nie miałam szczęścia....trzeba uzbroić się w cierpliwość ;)
    U Ciebie już tak pięknie, świątecznie a u mnie wszystko w powijakach.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu jestem pewna, że w twojej klamociarni już niedługo dziadek będzie na ciebie czekał. Uściski :)

      Usuń
  4. Przepiękny dziadek! Od razu kojarzy mi się z bajką! :))) Bardzo dobrze że po niego wróciłaś, bo zakup jak najbardziej trafiony! Z mniejszym kolegą tworzą bardzo fajny duet! Mam nadzieję, że uda Ci się zgromadzić mała " rodzinkę" dziadków! :))
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdalena witam w Stańczykowie!
      Ostatnio podczas wycieczki do stolicy na Starym Mieście na kiermaszu świątecznym widziałam dziesiątki ślicznych dziadków, ale ceny były zabójcze!. Mam nadzieje, że uda mi wzbogacić kolekcję równie pięknymi, ale w znacznie niższych cenach. Pozdrawiam!

      Usuń