W Stańczykowie

W Stańczykowie

poniedziałek, 10 lutego 2014

Kuchenne migawki

Dziś moja Tosia oficjalnie została pełnoprawnym przedszkolakiem.
Każda z mama, która posyła malucha do przedszkola wie jakie to wydarzenie.
Jestem bardzo dumna z mojej Calineczki, ponieważ nawet oczka jej się nie zaszkliły. Wg relacji p. Uli to był udany dzień :)
Zobaczymy co będzie jutro rano...

A ja korzystając z całego wolnego przedpołudnia (pierwszego od 5 lat) posprzątała kuchnię i pstryknęłam kilka zdjęć.

Zapraszam więc do kuchni:






W mojej kuchni rządzi biel w postaci bazy (szafki). W zależności od pory roku, bądź nastroju zmieniają się w niej dodatki.
Do tej pory czerwienie zarezerwowane były tylko na okres świąteczny, ale w tym roku zostały na dłużej, bo wg mnie fajnie komponują się pastelami.




Niedawno zamontowaliśmy mały stolik z opuszczanym blatem. Co do jego praktyczności nie mam zastrzeżeń, ale wizualnie mi nie odpowiada, więc w niedalekiej przyszłości mam zamiar wymienić go na biały sosnowy stolik z orzechowym blatem.




Strona z drzwiami do spiżarki. Takie pomieszczenie w domu/przy kuchni to wielki atut projektu.
Choć pomieszczenie jest małe i nieustawne to i tak mogę wcisnąć tam wszystko co nie jest reprezentacyjne ;)




A na koniec rodzinna "fotografia"


Nie wiem czemu ja i Tosia mamy takie wielkie głowy... :) :) :)

Pozdrawiam z iście wiosennego Stańczykowa!

Marta




15 komentarzy:

  1. Jestem wielką fanką Twojej kuchni!
    A kiedy ona nie była posprzątana?
    Całusy!

    OdpowiedzUsuń
  2. No własnie! Taki porządek przy dwójce urwisów?! Moi Bałaganiaże mają osiem i trzy lata i delikatnie powiem, że nie zawsze tak ładnie kuchnia wygląda (że o innych pomieszczeniach nie wspomnę) :)
    Mówisz że spiżarka taka praktyczna? My jesteśmy na etapie fundamentów i własne zrezygnowałam z tego pomieszczenia...
    agade

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agade witam serdecznie!
      Perfekcyjnie posprzątane jest tylko wtedy jak ja jestem w domu. Jak rządzi mąż z dziećmi to różnie to bywa ;)
      Co do spiżarki to ja na twoim miejscu zmieniłabym decyzję. To idealne miejsce na zmiotki, mopy, słoiki, blaszki, wielkie gary i setki innych rzeczy...
      U nas w spiżarce stoi nawet mikrofala i butla gazowa (nie mamy przyłącza).

      Usuń
  3. No wreszcie masz bloga :))))
    Bardzo się cieszę, bo lubiłam do Ciebie zaglądać na muratorze.
    Pisz często, wstawiaj dużo fotek a blog rozwinie się błyskawicznie :)
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu moja szyciowa idolko! Miło, że zajrzałaś :)
      Postaram się pisać w miarę regularnie i zasypywać Was zdjęciami :)
      Pozdrawiam całą Twoją rodzinkę bardzo cieplutko!!!

      Usuń
  4. Hej! Nasz projekt to Tomaszek z garażem (biura Dom dla Ciebie) z tym że z garażu będzie pomieszczenie gospodarcze a z WC garderobograciarnia no i właśnie nie wiem zostawiać jeszcze spiżarkę czy nie? Bo kuchnie chciałabym taką jak miała betib z FM tzn tak rozplanowaną i też Ikeowy STAT
    agade

    OdpowiedzUsuń
  5. agade spojrzałam na wasz projekt i ciężko mi powiedzieć czy spiżarka będzie wam potrzebna. Moim zdaniem jest ona w waszym projekcie w fajnym miejscu. Choć mała, nie ma skosów i można ją zabudować półkami pod sam sufit. Z drugiej strony jeżeli będziesz miała tak duże pomieszczenie gospodarcze i nie będzie przeszkadzało ci bieganie po szufelkę czy mopa to rezygnuj z niej na rzecz powiększenia kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje dla dzielnego przedszkolaczka Tosi:):) Marto oj masz w kuchni kilka przedmiotów, które widziałabym u siebie w kuchni:):) Pozdrawiam ciepło!:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inga dziękuję bardzo :)
      Miło, że zajrzałaś :*

      Usuń
  7. tu ja mówię czyli mąż :)
    dziewczyny, może i fajna taka posprzątana kuchnia ale ile stresu człowieka kosztuje zjedzenie kanapki, żeby nie nakruszyć:)
    a tak już zupełnie poważnie to chciałbym napisać droga żono, że bardzo podoba mi się twój blog, świetny pomysł i trzymam kciuki, żeby jak najlepiej się rozwijał - i kocham mimo tego że nie można sobie czasem zwyczajnie nabałaganić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Mężu i też kocham- nawet jak bałaganisz ;)

      Usuń
  8. cześć ciociu Marto rysunek jest rewelacyjny , kuchnia też jest przepiękna pozdrawiam :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuje Marzenko i zapraszam na kawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń